Witamina C

Witamina C

Zima zbliża się do nas nieuchronnie, dochodzą pierwsze sygnały o grypie, w powietrzu krążą wirusy. W jaki sposób zwiększyć swoją odporność i przyspieszyć czas powrotu do zdrowia, jeśli już jesteśmy przeziębieni? Odpowiedź jest prosta – witamina C. Witamina ta jest środkiem aktywizującym system immunologiczny, działa antywirusowo oraz podnosi odporność na zarażenia. Przed poznaniem jej chemicznej budowy była określana środkiem przeciwgnilcowym. Szkorbut, złe gojenie, odnawianie i gnicie ran dziesiątkowały w średniowieczu rycerzy krzyżowych, a w czasach nowożytnych stały się plagą marynarzy. Obecnie trudno wyobrazić sobie, że brak tej witaminy może stać się przyczyną śmierci z powodu nie gojenia się ran i zakażeń krwi. Ale wówczas prowiant zabierany na statki składał się głównie z konserwowanego mięsa, tłuszczu i mniejszej ilości przetworów zbożowych. Pokarm ten miał dużą wartość kaloryczną, ale nie zawierał witaminy C.

Wysokie stężenie witaminy C w organizmie blokuje powstawanie substancji rakotwórczych z azotanów i azotynów. Jest silnym przeciwutleniaczem, zwalcza wolne rodniki oraz hamuje utlenianie tak zwanego „dobrego” cholesterolu. Neutralizując wolne rodniki witamina C chroni organizm przed zmianami nowotworowymi, a więc rakiem żołądka, jamy ustnej, przełyku, płuc, wątroby, szyjki macicy i odbytu. Usuwa wolne rodniki mogące uszkodzić komórki, ich błony komórkowe a nawet DNA.

Witamina C jest niezbędna dla cukrzyków, wpływa na poziom glukozy we krwi. Ponadto może oddziaływać na wzrok i hamować rozwój zaćmy. Od ilości dostarczania kwasu askorbinowego (taka jest nazwa chemiczna omawianej witaminy) zależy prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Ułatwia pokonywanie nastrojów depresyjnych i uczestniczy w produkcji hormonów zwalczających stres. Poprawia wydolność fizyczną, koncentrację i ma korzystny wpływ na usposobienie.

Brak witaminy C objawia się częstymi siniakami na skórze, skłonnością do uszkodzeń naczyń krwionośnych i powstawania krwawych wybroczyn. Objawy niedoboru to bóle stawów i mięśni, obrzęki kończyn, osłabienie wydolności, złe gojenie się ran, trudności w leczeniu zakażeń oraz schorzenia żołądka.

Jak wcześniej wspomniałam, witamina C wpływa na poziom cholesterolu. Osoby jedzące tłusto powinny wiedzieć, że z każdym kotletem schabowym potrzebują zjeść duży talerz surówek, aby zneutralizować i wydalić z organizmu „zły” cholesterol. Duży talerz surówek oznacza porcję 3 do 5 razy większą objętościowo od kawałka mięsa. Jednocześnie dodam, że surówką nie jest zasmażana kapusta na tłuszczu, czy też gotowane buraczki lub marchewka, które znacząco podnoszą poziom cukru.

Głównym źródłem witaminy C są świeże i właściwie przetworzone owoce i warzywa, w produktach pochodzenia zwierzęcego jest prawie nieobecna. Bardzo dużo witaminy C znajduje się w czarnej porzeczce, owocach dzikiej róży i czerwonej papryce. Jej bogatym źródłem jest brukselka, papryka zielona, kalafior i szpinak. Z owoców przodują truskawki, kiwi, cytryny i pomarańcze.

Witamina C jest niszczona przez tlenek węgla, dlatego mieszkańcy zanieczyszczonych miast powinni przyjmować jej większe dawki. Podobnie ludzie starsi, palacze papierosów, kobiety w ciąży i karmiące piersią a także przyjmujące środki antykoncepcyjne. Ilość witaminy C w warzywach i owocach zmienia się od sposobu ich przechowywania i przygotowania. Warzywa tracą ją wraz z wydłużaniem czas gotowania, a sałatki przygotowywane na długo przed podaniem utleniają się i również tracą dużo witaminy. Podobnie szkodzi jej długie przechowywanie, konserwowanie, odgrzewanie, zamrażanie czy rozmrażanie w temperaturze pokojowej lub wyższej.