Cukier

Cukier – źródło przyjemności, energii …a może chorób? 

Oczyszczony cukier, czyli jego najpowszechniejsza obecnie postać, nie istniał do 500 roku naszej ery. Nasi pra przodkowie nie znali cukru, luksusem był miód lub przeżuwane włókna trzciny cukrowej. Posiłek składał się zazwyczaj z jednego produktu i to w nie oczyszczonej postaci (stąd obecnie taki sukces różnorakich diet bazujących na nie łączeniu grup pokarmowych). Spożycie cukru gwałtownie wzrosło od połowy XVIII wieku, powstawały plantacje i uprawy cukrowe, zyski z handlu były bardzo wysokie. Do sprzedaży wszedł nie tylko sam cukier, zaczęto wprowadzać różnorakie produkty z jego  wykorzystaniem.

Wraz z ilością spożywanego cukru swoje żniwa zbierają – cukrzyca, dna oraz nadwaga i otyłość. Dlaczego cukier, który tak dobrze znamy z dzieciństwa i który tak słodko smakuje jest niezdrowy? Przede wszystkim dlatego, że cukier stymuluje trzustkę do wydzielania jednego z najsilniejszych hormonów naszego organizmu – insuliny. Insulina reguluje poziom cukru w surowicy krwi i niestety… magazynuje jego nadmiar w postaci tłuszczu. Insulina hamuje także rozkład wcześniej zmagazynowanego tłuszczu, nawet gdy jest się na skąpej ale bogatej w glukozę diecie.

Cukier to nie tylko biały proszek wsypywany do kawy i samo odstawienie cukierniczki nie wystarczy. Węglowodany intensywnie wydzielające insulinę to ziemniaki, kukurydza, biały ryż, chleb z czystej maki, buraki, marchewka, wszelakie słodzone napoje oraz piwo. Nie wspominając o słodyczach, ciastach, batonikach i cukierkach. Nic dziwnego, że spożywając w nadmiarze wyżej wymienione produkty – tyjemy.

W codziennym żywieniu możemy zastosować zmiany, które z pewnością zaowocują zdrowiem. Przede wszystkim wyeliminować białe pieczywo, zastąpić je chlebem razowym, grahamem lub chlebem pełnoziarnistym zawierającym rozdrobnione ziarno żytnie. Taki chleb posiada dużo błonnika, nie powoduje gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi, oczyszcza nasz układ trawienny. Biały ryż zastąpić można ryżem dzikim, brązowym, basmati lub parabolicznym. Marchewkę – brokułami lub selerem. Kukurydzę – grochem, szparagami, dynią. Wszelakie rafinowane białe produkty jak ciastka i ciasta stosować z umiarem i od tak zwanego święta.

Zgodnie ze starym powiedzeniem ,iż „diabeł tkwi w szczegółach”, poprzez czytanie etykiet kupowanych przez nas produktów oraz przez poszerzanie wiedzy na temat jedzenia i tego co z nim związane – zapewnić możemy sobie lepsze samopoczucie, zdrowie oraz kondycję. Nawet sportowcy spędzający  na treningach po kilka lub kilkanaście godzin dziennie, pomimo stosowania diety bogato energetycznej, zastanawiają się co jedzą i w jakich proporcjach. Dlatego każdy z nas powinien myśleć co je i w jaki sposób wpływa to na ciało.